Połaczenie Resident evil z Left 4 Dead
Porzuciwszy na stacji motocykl Jon rusza raźnym krokiem w kierunku centrum miasta.
Jednak wcześniej robi pewne przygotowania, szybki przegląd i załadowanie schowanego w torbie shotguna by zaraz potem przewiesić go przez ramię, zaostrzenie siekiery i schowanie jej do specjalnego pokrowca na plecach.
Jon stara się iść środkiem ulicy, bacznie rozgląda się na boki szukając zagrożenia, w prawej dłoni spoczywa załadowany i gotowy do strzału Colt.
Offline
Jon szybkim krokiem kieruje się w kierunku skąd dochodzi wołanie o pomoc. Po drodze przewiesza torbę przez głowę tak by ręka trzymająca Colta była wolna, drugą ręka spoczywa na rękojeści Shotguna przewieszonego przez drugie ramię.
Offline
Jon podbiega szybko bliżej, zatrzymuje się kilka metrów od Zarażonych i pięcioma szybkimi strzałami wycelowanymi w ich głowę likwiduje ich jeden po drugim.
Offline
Jon chowa szybko colta od kabury na nodze, podrywa do góry Combat Shotgun łapiąc go w obie ręce cofa się kilka kroków tyłem odciągając je od dziewczyny, celując na wysokości korpusu czeka aż podejdą na około 5m, po czym oddaje kilka strzałów w zombi eliminując je z powierzchni ziemi.
Offline
--KURWA ZNOWU MOJE ŁACHY NADAJĄ SIĘ DO PRANIA-- marudził sam do siebie Jony.
Bacznie rozglądając się dookoła wolnym, krokiem podszedł do dziewczyny. Po drodze ładując najpierw Shotguna a zaraz potem Colta.
--Nic ci się nie stało-- spytał dziewczyny, bacznie przyglądając się jej w poszukiwaniu śladów ugryzienia lub innych ran szarpano/ kłótych jakie mogli spowodować zarażeni.
Offline
--Na imię mam Jon-- mężczyzna kiwa jej głową na powitanie.
--Sam bym chciał wiedzieć co się tu dzieje, jestem tu tylko przejazdem--
Jon bacznie rozgląda się dookoła w poszukiwaniu kolejnych zarażonych.
--Może cię gdzieś odprowadzić-- spytał Jon --I tak muszę się przedostać przez miasto--
Offline
--Mi także miło cię poznać-- Jon podaje Emili rękę na powitanie.
--Mogę cię odprowadzić , ale z tymi kwiatami to chyba nie najlepszy pomysł w tej sytuacji jaka panuje w mieście-- Jon rozgląda się dookoła
--No więc jak??? ruszamy-- mężczyzna zaciąga się papierosem --Emili prowadż--
Offline
--Na cmentarz gryy-- mruknął Jon. --Ty prowadzisz, ja ubezpieczam--
Mężczyzna chowa Colta do kabury i sięga po strzelbę --No to w drogę--
Offline
--Emilli nie ma innej możliwości, ty prowadzisz ja ubezpieczam-- Jon zaciąga się papierosem.
--Ty wiesz gdzie to jest, a ja nie poza tym nie mogę dać ci broni bo nie potrafisz z niej strzelać-- kolejny sztach papierosa
--Decyduj tylko szybko inaczej będziemy musieli się rozstać i to teraz-- Jon czeka bacznie obserwując Emilli
Offline
Jon rusza za Emili bacznie rozglądając się na boki, ale też bacznie przyglada się dziewczynie
--Coś mi w tej dziewczynie nie pasuje-- przemknęło mężczyżnie przez głowę
Offline
-- Kurwa a wiedziałem że ten cmentarz to głupi pomysł-- Jon wypluwa resztę papierosa staje przed dziewczyną i jak tylko zarażeni będą w odpowiednim zasięgu zaczyna strzelać do nich z Combat Schotguna wystrzeliwując 7 pocisków strzelając na wysokości korpusu by zaraz potem dobyć Colta i dobić resztę przeciwników.
Offline
Zarażeni potracili swoje wnętrznosci...a reszta dostąła kulki w łeb z colta Jona...
-Naprawdę jest szybki to trzeba przyznać
Z oddali słychac głos helikoptera...
-Tak! Nareszcie już tu są..
---------------------------------------------
Exp:37
$:18
Offline
Jon szybko ładuje Combat Shotguna oraz Colta i bacznie przygląda się dziewczynie
--W co ty mnie prubójesz wrobić EMILI co-- spytał opanowanym głosem Jon
Lufa colta skierowała się w kierunku dziewczyny --Odpowiadaj ale już---
Offline
--Kurwa mać-- warknął Jon
Mężczyzna szybko dobywa kolta i oddaje 8 strzałów w silnik helikoptera. Po czym sam przypada za jakąś osłonę terenową.
Offline
-Szlag zestrzelił nas szybko sie przebieram i zabiję gnoja!
Okazało się ze emily jest najlepiej strzelecko wyszkolonym Cleanersem...Po przebraniu się w uniform bojowy wyskakuje z helikoptera na najblizszy dahc jakiegos budynku i szuka celu, nie było to dla niej trudne gdyż miała wmontowaną termowizję...Helikopter spadł do Oceanu znajdującego się daleko stąd..
-----------------------------------------
ExP:27 [za helikopter i załoge]
$:75 [za helikopter i załoge]
Offline
Jon zauważywszy wyskakująca w ostatniej chwili z śmigłowca postać, szybkimi wytrenowanymi ruchami ładuje najpierw Schotguna a zaraz potem Colta.
Bacznie rozglądając się dookoła zaczyna przemykać miedzy budynkami w kierunku komisariatu policji.
Offline
-A jednak mnie zauwazył, to dobrze dął sie wykryć...
Emily już w uniformie Cleanersa zeskakuje z dachu robiąc efektowne salto wyjmuje VZ-61 [Scorpion] i przystawia mu do głowy będąc zanim...
-Zrobisz ruch a stracisz łeb! Zrozumiano?!
Offline
-- Opuść tą broń dziewczynko jeszcze komuś zrobisz krzywdę-- Jon spokojnym ruchem wyciąga i zapala papierosa.
--Nie wiem dla kogo pracujesz, ale gdyby nie ja to już byś gryzła ziemie, więc schowaj tą pukawkę--
Offline